- Jakość karm dla zwierząt domowych
Część 4. Wpływ diety na zdrowie - fakty o żywieniu, a choroby.
Jesteś tym, co jesz - to powiedzenie dotyczy nie tylko ludzi, ale i naszych pupili. Dieta ma ogromny wpływ na zdrowie psów i kotów, zarówno w kontekście profilaktyki chorób przewlekłych, jak i wspomagania leczenia czy ryzyka wystąpienia problemów zdrowotnych. Wysokiej jakości karma może wydłużyć życie zwierzęcia i poprawić jego jakość, podczas gdy żywienie nieprawidłowe może przyczyniać się do wielu schorzeń. W tej części przyjrzymy się konkretnym zależnościom: jak dieta wpływa na masę ciała (otyłość i wychudzenie), zdrowie układu kostno-stawowego, skóry i sierści, zębów, układu moczowego, serca czy nerek. Zwrócimy też uwagę na znaczenie specjalistycznych diet weterynaryjnych i sytuacje, kiedy konieczna jest konsultacja żywieniowa z lekarzem.
Utrzymanie prawidłowej masy ciała - walka z otyłością
Otyłość to najczęstszy problem dietozależny u psów i kotów - najnowsze badania z 2024 roku pokazują, że dotyczy 59% psów i 61% kotów w USA, podczas gdy w Wielkiej Brytanii 50% psów i 43% kotów jest obecnie nadwagą lub otyłych. Problem ten systematycznie narasta - w porównaniu z badaniem sprzed 10 lat wszystkie wskaźniki uległy pogorszeniu. Co niepokojące, tylko 33% właścicieli kotów i 35% właścicieli psów prawidłowo rozpoznaje nadwagę u swoich zwierząt, a mniej niż 30% uzyskało od lekarza weterynarii formalną ocenę kondycji ciała (BCS). Nadmierna masa ciała prowadzi do szeregu powikłań: cukrzycy (zwłaszcza u kotów), chorób stawów (zwyrodnienia, zerwania więzadeł), chorób serca, problemów z oddychaniem, obniżenia odporności i ogólnego skrócenia życia. Badania na labradorach wykazały, że psy utrzymywane całe życie w lżejszej kondycji żyją średnio o ~2 lata dłużej niż ich przekarmiane rodzeństwo. Jakość karmy a otyłość: karmy niskiej jakości bywają bardzo kaloryczne i smakowite, co sprzyja przejadaniu się. Jednak nawet najlepsza karma może utuczyć psa, jeśli jest podawana w nadmiarze. Dlatego istotne jest dawkowanie karmy zgodnie z zapotrzebowaniem energetycznym danego zwierzęcia, a nie bezrefleksyjne napełnianie miski. Dobre karmy mają na opakowaniu tabele dawkowania, ale są to tylko wytyczne - każdy pies i kot jest inny (tempo metabolizmu, aktywność). Opiekun powinien monitorować BCS (Body Condition Score) pupila i odpowiednio korygować porcje. Jeśli zwierzę ma nadwagę, warto sięgnąć po karmy typu „light” lub „weight management”. Czym się różnią? Mają obniżoną gęstość kaloryczną - często poprzez większą zawartość błonnika i białka kosztem tłuszczu. Błonnik daje uczucie sytości przy mniejszej kaloryczności, a białko chroni przed utratą mięśni podczas chudnięcia. Dobre karmy odchudzające dodatkowo są wzbogacane w L-karnitynę (wspomaga spalanie tłuszczu) i mają pyszny smak mimo mniej tłuszczu, by zwierzak chętnie je jadł. Podczas odchudzania z udziałem karmy light lepiej konsultować się z weterynarzem - zbyt drastyczne ograniczenie kalorii może być niebezpieczne (szczególnie u kotów, u których głodówka >2 dni grozi stłuszczeniem wątroby). Wysoka jakość diety odchudzającej polega na tym, że dostarcza wszystkich niezbędnych składników mimo obniżonej kaloryczności. Tanie karmy light często po prostu „rozcieńczają” skład np. celulozą, przez co zwierzę może przy zbyt małej porcji nie dostać pełnej dawki witamin/minerałów. Dlatego w dietach odchudzających (np. weterynaryjnych typu metabolic) składniki są skoncentrowane w mniejszej ilości kalorii. Z drugiej strony, niedowaga i wychudzenie też bywają problemem (np. u zwierząt po chorobach, starszych). Tutaj znaczenie ma karmienie wysokoenergetycznymi karmami typu „Senior - łatwostrawna” lub wręcz karmami rekonwalescencyjnymi (weterynaryjne puszki recovery). Zawierają one więcej tłuszczu, białka, często dodatki pobudzające apetyt (wysoka smakowitość, temperatura podania itp.). Podsumowując, utrzymanie prawidłowej sylwetki to klucz do zdrowia, a na rynku są karmy wspomagające zarówno odchudzanie, jak i przybieranie na wadze - ich mądre wykorzystanie wydłuża życie zwierząt.
Zdrowie kości i stawów
Dieta ma ogromne znaczenie od najmłodszych lat dla układu kostnego. Szczenięta dużych ras potrzebują zbilansowanej karmy o odpowiednim (nie za wysokim!) poziomie energii i wapnia, by rosły w kontrolowanym tempie. Zbyt kaloryczna dieta i nadmiar wapnia u molosów prowadzą do zaburzeń kostnienia (osteochondroza, krzywice metaboliczne). Dlatego karmy „Large Breed Puppy” mają często nieco mniej tłuszczu i precyzyjnie ograniczony wapń (np. 0,8% DM). Warto wybierać karmę dedykowaną takiej kategorii, bo jej jakość przejawia się w dopasowaniu do szczególnych potrzeb rosnących olbrzymów. U dorosłych psów i kotów zdrowe stawy wspiera utrzymanie prawidłowej wagi - każdy dodatkowy kilogram to duże obciążenie stawów. Dla psów sportowych dieta powinna być bogata w białko (regeneracja mięśni) i kwasy tłuszczowe omega-3 (łagodzenie mikrourazów, przeciwzapalnie). Dodatki glukozaminy i chondroityny, jak wspomniano, mogą działać ochronnie długofalowo. W przypadku stwierdzonej już choroby zwyrodnieniowej stawów, weterynarze często zalecają specjalne karmy joint support - oprócz wyższych dawek chondroprotetyków, zawierają one często większą porcję omega-3 (EPA), bo EPA ma udowodnione działanie przeciwzapalne w stawach (zmniejsza produkcję eikozanoidów prozapalnych). W badaniach na psach z zapaleniem stawów, dieta wzbogacona w kwasy omega-3 poprawiła kliniczne objawy - psy były sprawniejsze, mniej kulały. Stąd dobre karmy dla seniorów mają zwykle dodatek oleju rybiego.
Układ kostny wymaga też witaminy D i odpowiedniego stosunku Ca:P - jak opisano w części 1. Długotrwałe karmienie dietą niedoborową pod tym względem (np. gotowane jedzenie bez suplementacji lub nierównoważona dieta BARF) może skończyć się osteopenią, złamaniami patologicznymi czy wypadaniem zębów. To szczególnie groźne u kotów, gdzie dietetyczna hiperparatyreoza (z powodu niedoboru Ca przy domowych dietach mięsnych bez kości) jest znanym problemem. Wysokojakościowe karmy komercyjne praktycznie eliminują ten problem - mają zawsze wystarczającą ilość Ca i witaminy D, by utrzymać zdrowe kości i zęby.
Skóra i sierść
Stan okrywy włosowej jest często odzwierciedleniem jakości karmy. Matowa sierść, nadmierne linienie, łupież - mogą być skutkiem niedoborów pokarmowych, zwłaszcza białka, cynku, miedzi, kwasów tłuszczowych omega. Nieodpowiednia dieta (np. bardzo niskobiałkowa) szybko odbija się na kondycji włosa - rosnące włosy potrzebują białka i energii. Z kolei niedobór cynku może powodować rogowacenie skóry (parakeratozę cynkozależną). Dlatego karmy dobrej jakości zawierają mikroelementy w formach wysoko przyswajalnych (chelaty cynku, miedzi) i w ilościach zapobiegających choćby granicznie subklinicznym deficytom. Ważne są też wspomniane kwasy tłuszczowe: omega-6 (kwas linolowy) jest kluczowy dla bariery skórnej - jego brak powoduje suchą, łuszczącą się skórę i wypadanie sierści. Karmy muszą zawierać min. ok. 1% kwasu linolowego (oleje roślinne lub tłuszcz drobiowy go dostarczają), co jest zwykle spełnione. Omega-3 (EPA, DHA) z kolei mogą łagodzić stany zapalne skóry przy alergiach - stąd karmy dermatologiczne mają zwiększony poziom tych kwasów. Witaminy A i E także wpływają na skórę - A reguluje rogowacenie (jej nadmiar np. z jedzenia wątroby powoduje łuszczenie i łamliwość sierści, niedobór - suchą skórę), E jest antyoksydantem w błonach komórkowych skóry. Dobre karmy mają te witaminy zbilansowane i często dodatek biotyny (wit. H), która wspomaga metabolizm skóry i sierści (choć psy i koty syntetyzują trochę biotyny w jelitach, ekstra dawka bywa korzystna przy problemach skórnych). Z praktyki wynika, że przejście z karmy słabej jakości na wysokomięsną, bogatą w oleje i mikroelementy, potrafi znacząco poprawić lśnienie sierści i zredukować linienie w ciągu kilku tygodni. To widoczny znak jakości żywienia.
Zdrowie zębów i jamy ustnej
Choroby przyzębia są plagą wśród dorosłych psów i kotów - odkładający się kamień nazębny prowadzi do zapalenia dziąseł, brzydkiego zapachu z pyska, a w dalszym etapie do utraty zębów i powikłań ogólnoustrojowych. Dieta ma tu znaczenie, ale ograniczone: samo żywienie suchą karmą nie zapobiega w pełni kamieniowi, wbrew obiegowej opinii. Niemniej, specjalne karmy dentystyczne mogą spowolnić odkładanie płytki. Zwykłe chrupki suche nie czyszczą efektywnie zębów (rozgryzane są na kawałki - niewielki efekt mechanicznego ścierania), ale karmy stomatologiczne mają specjalną strukturę: są to większe granulki o specyficznej teksturze, które nie kruszą się od razu, tylko pozwalają zębom zagłębić się w granulkę, ścierając osad mechanicznie. Często zawierają też dodatki polifosforanów - związki te wiążą wapń w ślinie, przez co redukują mineralizację płytki nazębnej w kamień. Badania producentów takich karm (np. Hills t/d, Royal Canin Dental) wykazały redukcję kamienia o kilkadziesiąt procent u psów/kotów karmionych wyłącznie taką dietą. To dość znaczący efekt, choć nie zastępuje higieny (wciąż zaleca się mycie zębów). Karmy dentystyczne to przykład, jak poprzez odpowiedni skład i technologię (włókna celulozy w granulce) dieta może wpływać na konkretny problem zdrowotny. Zwykła sucha karma bywa minimalnie lepsza dla zębów niż mokra (mokre jedzenie bardziej oblepia zęby), ale różnica nie jest ogromna. Co ważne, karmienie wyłącznie miękkim pokarmem (puszki, domowe jedzenie) może przyspieszać problemy z zębami - brak jakiegokolwiek efektu mechanicznego sprzyja płytce. Dlatego nawet kotom na mokrej diecie warto od czasu do czasu dać do pogryzienia coś chrupkiego (karmy lub przysmaki dentystyczne) i oczywiście stosować inne środki (szczotkowanie, dodatki do wody z chlorheksydyną itp.). Jakość karmy wpływa też na zapach z pyska - składniki niskiej jakości mogą powodować intensywniejszy odór (np. dieta bogata w ryby czy tran nasila halitozę, choć to niekoniecznie „zły zapach” chorobowy). Wysoko strawna karma ogranicza też „gnicie” resztek pokarmu w jamie ustnej.
Układ moczowy (nerki, pęcherz)
Nerki to „filtr” organizmu - ich choroby (np. przewlekła niewydolność nerek u starszych kotów i psów) wymagają specjalnego postępowania dietetycznego. To jeden z najlepszych przykładów, jak dieta wpływa na przebieg choroby. Diety nerkowe weterynaryjne mają obniżony poziom białka i fosforu - udowodniono, że karmienie chorych zwierząt taką karmą spowalnia postęp niewydolności i wydłuża przeżycie w porównaniu do karm standardowych. Dodatkowo wzbogacane są w kwasy omega-3 (korzystne dla nerek), włókno (pomaga usuwać azot przez jelita), mają też wyższy poziom potasu, wit. B (utrata przy poliurii) i niższy sodu. To oczywiście karmy lecznicze, dostępne u weterynarzy - ich skład potwierdza, jak precyzyjnie można dietą wspomagać narząd. Zdrowe nerki wymagają przede wszystkim stałego nawodnienia i unikania nadmiaru niektórych składników. Dieta zbyt bogata w fosfor (np. przy karmieniu wyłącznie mięsem bez kości czy suplementów) może z czasem obciążyć nerki - stąd w karmach trzyma się jego poziom w ryzach (ok. 0,5-0,8% DM). U kotów z tendencją do kamieni moczowych (struwitowych czy szczawianowych) stosuje się karmy urinary, zakwaszające mocz i o kontrolowanej zawartości minerałów (Mg, Ca, P). W latach 90. duży problem stanowiła kamica struwitowa u kotów karmionych tanimi karmami bogatymi w magnez - współcześnie karmy kocie mają obniżony magnez (~0,08% DM) oraz dodatki zakwaszające (np. chlorek amonu, DL-metioninę), przez co przypadki kamicy u kotów niewychodzących spadły. Oczywiście kluczem jest też zachęcanie kota do picia - karma mokra lub fontanna znacząco obniżają ryzyko zatkania dróg moczowych przez kryształy.
Układ sercowo-naczyniowy
Dieta wpływa na serce pośrednio poprzez kondycję (otyłość obciąża serce) oraz bezpośrednio przez składniki. Tauryna - już wiele razy wspominana - jest tu flagowym przykładem. To dieta uboga w taurynę doprowadziła do epidemii kardiomiopatii u kotów w latach 80., zanim odkryto ten związek i wdrożono suplementację w karmach. Obecnie kardiomiopatia taurynozależna kotów jest rzadkością, bo każda karma dostarcza taurynę zgodnie z normą. U psów sytuacja jest bardziej skomplikowana: większość przypadków kardiomiopatii rozstrzeniowej (DCM) u psów wynika z predyspozycji genetycznych (np. dobermany, boksery), ale w ostatnich latach zaobserwowano wzrost DCM u ras nietypowych, karmionych dietami bezzbożowymi bogatymi w rośliny strączkowe. Pojawiła się hipoteza, że te diety mogą wywoływać DCM poprzez mechanizmy związane z tauryną bądź innymi składnikami. FDA w USA wszczęła dochodzenie - w ~90% zgłoszonych przypadków DCM dietozależnej psy jadły karmy „grain-free” z grochem, soczewicą, ziemniakami jako głównymi składnikami. U części z tych psów stwierdzono niskie poziomy tauryny, ale nie u wszystkich. Sugeruje się, że duża ilość niektórych błonników (np. włókna grochu) może utrudniać reabsorpcję tauryny z jelit albo że względny niedobór metioniny i cysteiny w dietach opartych na roślinach ogranicza syntezę tauryny. To wciąż badane - nie udowodniono jednoznacznie, że to brak zbóż jest winny; być może winne są „boutique” firmy nie trzymające się zaleceń, brak testów AAFCO (żadna z karm powiązanych z przypadkami DCM nie przeszła pełnych testów żywieniowych przed wypuszczeniem na rynek). Tak czy inaczej, sprawa uwidacznia, że dieta i serce są połączone: nieodpowiednio zbilansowana karma może latami nie dawać objawów, by w końcu skutkować poważną chorobą serca. Aktualny status śledztwa DCM (2024-2025): W grudniu 2022 roku FDA oficjalnie zakończyło rutynowe publikowanie aktualizacji dotyczących śledztwa w sprawie DCM, stwierdzając, że po analizie 1382 zgłoszeń z lat 2014-2022 nie znaleziono wystarczających dowodów na bezpośredni związek przyczynowy między dietami bezzbożowymi a kardiomiopatią rozstrzeniową. Badania akademickie są jednak kontynuowane - najnowsze publikacje z lat 2024-2025 wskazują, że problem nadal istnieje i że kluczową rolę odgrywają diety wysokopulsowe (bogate w grochy, soczewicę), szczególnie u ras nieobciążonych genetycznie. Wynika z nich, że to nie brak zbóż jako taki, ale nadmiar roślin strączkowych może być czynnikiem ryzyka. W odpowiedzi na te dane wiele firm wzmocniło formuły karm tauryną i karnityną oraz zmodyfikowało proporcje składników roślinnych.
Dieta wpływa też na ciśnienie krwi - u zwierząt z nadciśnieniem (np. nerkowych) zaleca się diety z umiarkowaną lub niską zawartością sodu, by nie podnosić ciśnienia. Karmy weterynaryjne dla sercowców mają obniżony sód i często dodatek tauryny i karnityny (zwłaszcza dla ras jak Cocker spaniel, u których niedobór karnityny mógł powodować DCM).
Najnowsze odkrycia dotyczące otyłości zwierząt (2024): Badania genetyczne wykazały, że niektóre rasy wykazują zwiększoną predyspozycję do otyłości. U labradorów zidentyfikowano mutację genu POMC, która powoduje silniejszą motywację pokarmową - cecha ta była historycznie korzystna w szkoleniu psów pracujących, ale obecnie sprzyja nadwadze. Każda kopia wariantu genu DENND1B u labradorów wiąże się z 7-8% większą ilością tkanki tłuszczowej. Dodatkowo, badania mikrobiomu wskazują, że flora jelitowa psów i kotów otyłych różni się istotnie od mikrobiomu zwierząt o prawidłowej masie, co otwiera perspektywę nowych terapii opartych na modulacji mikrobioty.
Znaczenie diet specjalistycznych i konsultacji weterynaryjnej
Jak widać, w wielu chorobach przewlekłych (nerki, serce, stawy, alergie, cukrzyca, otyłość, choroby przewodu pokarmowego) prawidłowo dobrana dieta jest elementem terapii. Istnieje cały segment karm weterynaryjnych przeznaczonych dla zwierząt chorych - ich skład opiera się na wynikach badań naukowych nad tym, co pomaga w danym schorzeniu. Najnowsze badania z 2024 roku potwierdzają szczególną skuteczność diet weterynaryjnych w kontroli masy ciała - terapeutyczne diety odchudzające (tzw. prescription diets) pozostają najlepiej udokumentowaną naukowo metodą wspomagania leczenia otyłości u psów i kotów. Mimo to, tylko 16% właścicieli psów i 24% właścicieli kotów próbowało stosować takie diety, co wskazuje na konieczność intensyfikacji edukacji właścicieli. Jednak nawet najlepsza karma lecznicza powinna być stosowana pod opieką lekarza weterynarii. Konsultacja weterynaryjna jest niezbędna, gdy podejrzewamy u zwierzęcia problem zdrowotny związany z dietą lub wymagający diety specjalnej. Np. nie należy samemu diagnozować kamicy u kota i kupować karmy zakwaszającej - trzeba wykonać badania moczu i ustalić rodzaj kamieni, bo inny rodzaj diety jest przy struwitach (zakwaszająca, obniżony Mg), a inny przy szczawianach (lekko alkalizująca, ograniczenie wapnia i szczawianów). Podobnie, gdy pies ma niewydolność nerek, przejście na dietę nerkową jest wskazane, ale powinno się odbyć po pełnej diagnozie i na zlecenie lekarza, który dobierze moment wdrożenia takiej diety (za wczesne ograniczenie białka u niektórych psów nie jest konieczne, decyzje podejmuje się indywidualnie). Lekarz lub dyplomowany dietetyk zwierzęcy przyda się również, gdy właściciel chce stosować dietę domową lub surową - takie diety można zbilansować, ale wymagają profesjonalnej wiedzy, by nie popełnić błędów.
Profilaktyka żywieniowa: Wiele schorzeń możemy wręcz przekarmić lub zagłodzić. Przykład: koty genetycznie obciążone wielotorbielowatością nerek (PKD) - nie wyleczymy genu dietą, ale wczesne żywienie takich kotów umiarkowanymi dawkami białka i fosforu może opóźnić ujawnienie się niewydolności. Inny przykład: duże psy z ryzykiem skrętu żołądka - zaleca się karmy o odpowiedniej strukturze (większe krokiety, unikanie drobnego granulatu który może sprzyjać szybkiemu jedzeniu i połykania powietrza), podział posiłków na kilka mniejszych itd. U kotów z predyspozycją do cukrzycy (otyłych, po kastracji) - dieta bogatsza w białko a uboższa w węglowodany może zmniejszyć ryzyko rozwoju cukrzycy typu II, ponieważ stabilizuje poziom glukozy we krwi. Są to wszystko strategie dietetyczne, które świadczą o jakości opieki nad zwierzęciem.
Najnowsze trendy w żywieniu leczniczym (2024-2025): Coraz większą popularność zdobywa personalizacja diet weterynaryjnych w oparciu o profil genetyczny zwierzęcia, zwłaszcza w odniesieniu do ras predysponowanych do określonych chorób. Dynamicznie rozwija się również kierunek terapii mikrobiomowych - z wykorzystaniem probiotyków i postbiotyków ukierunkowanych na konkretne schorzenia. Nową kategorię stanowią diety wspierające zdrowie poznawcze u zwierząt seniorów, wzbogacane o składniki neuroprotekcyjne, takie jak średniołańcuchowe kwasy tłuszczowe (MCT) czy antyoksydanty ukierunkowane na wsparcie mózgu
Podsumowując: dobra karma to nie tylko kwestia zaspokojenia głodu, ale realny wpływ na zdrowie i długość życia. Wieloletnie badania nad żywieniem psów i kotów pozwoliły stworzyć profile żywieniowe zapewniające optymalne zdrowie (np. minimalizowanie problemów z pęcherzem czy sercem). Oczywiście, dieta to jeden z elementów - nie zastąpi genetyki ani nie uczyni z naszego psa nieśmiertelnego - ale karmiąc świadomie, możemy zapobiec wielu problemom zanim się pojawią. Kiedy natomiast choroba już wystąpi, właściwa dieta staje się częścią leczenia. Jakość karmy należy oceniać również pod kątem tego, jak wpływa na długofalowe zdrowie zwierzęcia. Jeśli karma powoduje, że pupil utrzymuje szczupłą sylwetkę, ma lśniącą sierść, robi prawidłowe stolce, a badania okresowe (krew, mocz) wychodzą w normie - to najlepszy dowód, że wybraliśmy dobrze.
Wyzwania komunikacyjne w zarządzaniu wagą (2024): Najnowsze badania pokazują znaczące rozbieżności między lekarzami weterynarii a właścicielami zwierząt w postrzeganiu problemu otyłości. 84% weterynarzy obawia się, że rozmowa o nadwadze lub otyłości może wywołać negatywne emocje u opiekunów, podczas gdy jedynie 12% właścicieli faktycznie czuje dyskomfort przy takich rozmowach. Problem pogłębia stosowanie eufemizmów - określeń typu „fluffy” czy „chonky” zamiast terminów medycznych „nadwaga” i „otyłość”, co minimalizuje wagę problemu. Wprowadzenie standardów komunikacji medycznej oraz regularnych ocen kondycji ciała (BCS) może znacząco poprawić skuteczność terapii odchudzających.
-------------------------
Źródła: Association for Pet Obesity Prevention - 2024 Pet Obesity Survey; ScienceDirect - Overweight and obese condition in 4.9M dogs and 1.3M cats (2024); UK Pet Food - Obesity Report (2024); Morris Animal Foundation - Understanding obesity in dogs and cats: genetics and microbiome (2024); FDA - Questions & Answers: FDA’s Work on Non-Hereditary DCM (2022); American Veterinary Medical Association - FDA ends DCM updates (2022); Nutrition RVN - Grain-Free DCM still here (2025); AKC - Diet-Associated Dilated Cardiomyopathy Update (2023); Purina Institute - Obesity in Dogs and Cats: evidence-based review (2024); Journal of Veterinary Internal Medicine - Echocardiographic findings in Irish Wolfhounds on high-pulse vs low-pulse diets (2024)
-------------------------
Materiał edukacyjny. Nie zastępuje diagnozy ani indywidualnych zaleceń weterynaryjnych. Wartości żywieniowe interpretować zgodnie z aktualnymi wersjami FEDIAF/AAFCO; przeliczenia DM/ME mogą się różnić w zależności od produktu.

